2012-12-31

WARSZTAT - Projekt "Kompresor" [11]

 ZAKUPY:  ARMATURA, ELEKTRYKA, UCHWYT DO PRZENOSZENIA

Kolejne zakupy koniecznych i niekoniecznych elementów. W końcu dotarły do mnie zamówione przez internet brakujące elementy pneumatyki: zawór bezpieczeństwa (AIR TEK Italy, 1/4", 8 bar), bardzo porządne zawory odcinające (AIGNEP Italy, 2x1/4" i 1x3/8"), szybkozłączka uniwersalna męska (1/4") do węża od aerografu i damska (1/4", RECTUS Germany), trójnik, kolanko i złączki 1/4", tłumik stożkowy ze spieku brązu (3/8"), redukcje do manometru 1/4" na 1/8" (użyję mosiężnych jeśli uda się je uszczelnić, by manometr nie wystawał za bardzo). Kupiłem także szybkozłączkę kątową (1/4", 8mm), bo przewód elastyczny podłączony do wejścia reduktora szybkozłączką prostą wystawałby z obudowy.

Dodatkowo zdecydowałem się kupić elastyczne przewody poliamidowe ("tekalany"), z powodów czysto estetycznych (przy tym niestety sporym poziomie kosztów ten wydatek nie robi już większej różnicy). Wydaje mi się, że czarne będą fajniej wyglądać, niż niebieskie. Nie wiem jeszcze na które się zdecyduję, ale czarne są sztywniejsze od niebieskich i ich promień gięcia siłą rzeczy będzie większy.

Z tych samych estetycznych powodów kabel elektryczny 3-żyłowy także kupiłem czarny (3x1,5mm^2, polski). Włącznik w wersji o podwyższonej odporności na zachlapanie - bo nigdy nie wiadomo co i na co się wyleje (IP44, OSPEL, Polska), niestety cały biały. Kątowniki posłużą do montażu włącznika do obudowy tak, by nie wystawał poza jej obrys - 300x300x200mm (nie wiem którego użyję, może któryś się jeszcze do czegoś przyda). Puszka elektryczna posłuży do osłonięcia podłączenia kabli elektrycznych do agregatu - niestety kupiłem go bez oryginalnej osłony.

Uchwyt zrobię z dwóch kątowników oraz polakierowanego drewnianego kija o średnicy 28mm. Myślę, że będzie to ciekawie wyglądać, a i dobrze leżeć w ręce, poza tym nic innego nie przychodzi mi do głowy. Uchwyt będzie musiał przenieść spory ciężar, więc wybrałem kij o bardzo gęstym układzie słoi, oraz korzystnym ze względu na wytrzymałość ich układzie. Dodatkowo, aby wkręcone osiowo wkręty nie rozerwały go, zacisnę na końcach metalowe obejmy.

Ceny: zawór bezpieczeństw - 28zł, szybkozłączka damska 14zł, męska - 6zł, zawór kulowy odcinający 1/4" i 3/8"" - 16zł/szt., tłumik hałasu 3/8" - 3,50zł, trójnik 1/4" - 8,50zł, kolanko 1/4" - 5zł, złączki 1/4" - 2,40÷2,70zł, złączka kątowa 1/4"/8mm- 3zł, redukcja 1/4" na 1/8" - 2,90zł, pierścienie redukcyjne 1/4" na 1/8" - 1,20/szt., przewód poliamidowy 8mm - 3zł/mb, 6mm - 2zł/mb, przewód elektryczny ~3zł/mb, puszka elektryczna - 0,50zł, włącznik elektryczny - 7,50zł, kątowniki 1,50÷3zł, wałek drewniany 28x1000mm - 6,20zł, obejmy metalowe 30mm - 1,50zł/ szt, uszczelki hydrauliczne - 1,50zł/kpl. Doszły oczywiście także koszty dwóch przesyłek - 22zł. Łączna kwota zrobiła się delikatnie mówiąc nieciekawa - budżet został przekroczony ponad dwukrotnie (!), a jeszcze nie mam filtra powietrza na wlocie do agregatu.


DROBNE PRACE

Obudowa z zamontowanym agregatem waży na chwilę obecną ponad 8 kg, więc o zmieszczeniu się w 10 kg mogę już zapomnieć. W związku z tym, że obudowa jest jednocześnie podstawą, ważne jest aby jej dolna część była odpowiednio sztywna. Niestety taki, a nie inny układ, powstały po skręceniu łączników powoduje, że środek podstawy jest najmniej sztywny i lekko się ugina. Postanowiłem coś z tym zrobić. Otwory w dostępnych w sklepie płaskich łącznikach nie pokrywały się z otworami w kątowniku, więc drogą pocięcia kolejnego zakupionego kątownika uzyskałem dwa potrzebne do usztywnienia podstawy elementy. Śruby M5x8 musiałem zastąpić M5x10, bo skręcane były trzy elementy. Uzyskany efekt usztywnienia jest zgodny z moimi oczekiwaniami, niestety waga całości wzrasta o 120 gramów.


Zgodnie z wcześniejszym zamiarem przerobiłem mocowanie agregatu, tak by stopa nie miała kontaktu z żadnym metalowym elementem. Ma to na celu zarówno lepsze tłumienie drgań, jak i wykluczenie ewentualnych odgłosów ocierających się o stopę metalowych podkładek. Gumowe uszczelki przeciąłem dokładnie na pół dzięki ułożeniu ostrza na odpowiedniej wysokości arkuszu polistyrenu (znów się pociąłem). Niestety okazało się, że śruby M6x25 są za krótkie, bo po skręceniu guma była już mocno ściśnięta i połączenie zamiast być elastyczne, było w zasadzie sztywne (przecież nie o to chodzi). Wymiana śrub na M6x30 załatwiła sprawę. Chwytając śrubę za łebek i za koniec dwoma palcami, można nią lekko poruszyć na boki, czyli teraz połączenie agregatu z podstawą jest odpowiednio elastyczne (guma nie jest ściśnięta) i powinno absorbować część drgań agregatu. Lekkie skręcenie umożliwia nakrętka samohamowna, która nie powinna zmieniać położenia od wibracji. Skręcenie śrub będzie można ewentualnie skorygować później, podczas testów sprężarki.


PLAN: 300,00zł
POPRZEDNIO WYDANO: 
506,00zł
TERAZ WYDANO: 203,00zł
--------------------------------------------------
ŁĄCZNIE WYDANO: 709,00zł
PLAN PRZEKROCZONO O: 406,00zł


Dla zainteresowanych poniżej zamieszczam instrukcję oraz deklarację zgodności zaworu bezpieczeństwa:




Pozostałe części relacji:

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o uszczelki hydrauliczne, to polecam wybrać zwłaszcza uszczelki kauczukowe NBR https://powerrubber.com/kat/oringi-gumowe/oringi/. Takie uszczelki zbudowane są z wyjątkowo odpornego kauczuku, który nadaje im wyjątkową odporność na różne uszkodzenia oraz ochronę przed szkodliwym działaniem czynników wewnętrznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. W przemyśle, gdzie czas jest na wagę złota, niezawodność systemów hydraulicznych odgrywa kluczową rolę. Uszkodzenia czy przestoje w działaniu maszyn mogą prowadzić do znacznych strat. Dlatego tak ważne jest, aby serwis hydrauliki siłowej był realizowany przez doświadczonych specjalistów. Warto skorzystać z usług, które są dostępne na https://hydro-dex.com/serwis-hydrauliki-silowej-i-naprawy-maszyn-przemyslowych-dolny-slask/, gdzie oferowana jest kompleksowa diagnostyka i naprawa.

    OdpowiedzUsuń