ZŁĄCZKI I PRZEWODY
W końcu zakupiłem złączki i przewody w lokalnym sklepie. W przemyśleniach bardzo pomogło narysowanie schematu układu sprężarki, z zaznaczeniem rozmiarów oraz rodzajów przyłączy do poszczególnych elementów. Ważny był fakt, że mam już skręconą obudowę i wiem w jakiej przestrzeni muszę się zmieścić, choć obudowa jest otwarta na boki, więc coś tam może z niej wystawać (jednak będę starał się tego uniknąć). Postanowiłem, że główne elementy będą połączone na sztywno tworząc kolektor*. Oczywiście wszystkie elementy można by połączyć przy pomocy szybkozłączek i przewodów elastycznych (i pewnie byłoby to tańsze), ale jestem przekonany do mojego rozwiązania (rozwiązuje chociażby problem zamocowania presostatu).
*) Kolektor (za definicje.org) - "główna rura zbiorcza dużych rozmiarów z szeregiem odgałęzień przeznaczonych do zbierania lub rozdzielania cieczy, gazów"
Kolektor rozpocznie zawór zwrotny, do którego powietrze z agregatu będzie doprowadzane (poprzez odwadniacz/odolejacz) za pomocą elastycznego, zbrojonego przewodu (CELLFAST, Ø6x2,5mm, 10 bar), mocowanego metalowymi, porządnie wykonanymi, opaskami ślimakowymi (MEB 9, 8÷16mm, Made in Italy) oraz elastycznego przewodu (PU 8/5,5mm, 13 bar) i szybkozłączek. Do zaworu dołączone zostaną dwa trójniki oraz kolanko, tworząc kolektor - wszystko w rozmiarze 3/8".
Do pierwszego trójnika dołączony zostanie zbiornik powietrza za pomocą złączki (z jednej strony gwint 3/8", z drugiej gwint stożkowy 17E). Złączkę udało mi się dorobić za równowartość przysłowiowej flaszki w okolicznym zakładzie, ale nie jestem zadowolony z jej jakości. Niestety nie da się takiej złączki kupić, więc w tym układzie cieszę się, że mam jakąkolwiek i budowa sprężarki nie utknęła. Mam tylko nadzieję, że nie będzie problemów z jej uszczelnieniem, no i mogła by być trochę krótsza (moja wina, bo nie powiedziałem, że mi na tym zależy). Do kolejnego trójnika zostanie dołączony zawór odcinający, służący do spuszczania powietrza ze zbiornika oraz ewentualnego odwodnienia układu (na razie otwór zaślepiłem korkiem). Chciałbym zakończyć go stosowanym przy siłownikach pneumatycznych tłumikiem hałasu (ze spieku), by spuszczanie powietrza ze zbiornika nie było bardzo głośne. Kolejnym elementem jest kolanko, do którego wkręcony zostanie presostat (jak widać na zdjęciu dwa trójniki były potrzebne, by można było go przykręcić).
Do pozostałych otworów w czwórniku presostatu (1/4") zostanie podłączony zawór bezpieczeństwa, manometr pokazujący ciśnienie w kolektorze (i zbiorniku) oraz przewód PU przy użyciu szybkozłączki, prowadzący do regulatora ciśnienia z kolejnym filtrem odwadniająco-odolejającym. Do wlotu agregatu zostanie przyłączony filtr powietrza (papierowy) przewodem elastycznym, zamocowanym metalowymi opaskami ślimakowymi (CELLFAST, Ø8x2,5mm, 10 bar).
Nabyłem również: przewód PU 6/4 do połączenia presostatu z odprężnikiem w zaworze zwrotnym, dwie opaski ślimakowe do zamocowania zbiornika do obudowy (MEB 12, 140÷160mm, Made in Italy) oraz czarny (ze względów estetycznych) przewód elektryczny 3-żyłowy.
Ceny: dorobienie złączki do butli - 20zł, trójnik - 12zł/szt., kolanko - 9zł/szt., złączki 3÷5zł/szt., szybkozłączki 4÷7zł/szt., końcówka na wąż Ø6 (mosiądz) - 12zł, korek - 4zł, przewody powietrzne i elektryczne ~3zł/mb, opaska ślimakowa duża - 3,40zł/ szt., mała - 1,10zł/szt. Niestety kwota wyszła dość spora.
PLAN: 300,00zł
POPRZEDNIO WYDANO: 335,50zł
TERAZ WYDANO: 133,00zł
--------------------------------------------------POPRZEDNIO WYDANO: 335,50zł
TERAZ WYDANO: 133,00zł
ŁĄCZNIE WYDANO: 468,50zł
PLAN PRZEKROCZONO O: 168,50zł
DROBNE PRACE
W ramach drobnych prac skróciłem rurkę miedzianą, przez którą napełniany był czynnikiem chłodzącym układ klimatyzatora. Potrzeba skrócenia wynikała z racji wystawania jej poza skręconą przeze mnie obudowę. Rurkę odciąłem multiszlifierką (tarczą zbrojoną do cięcia), po czym w miejscu największego przekroju (rurki nachodziły na siebie około 12mm) nagwintowałem i zaślepiłem śrubką M5. Oczywiście przy gwintowaniu zastosowałem coś w celu zmniejszenia tarcia. Dla estetyki rurkę nabłyszczyłem multiszlifierką (drucianą miękką końcówką). Otwór jest od strony zasysania, ale pewnie później uszczelnię to miejsce taśmą teflonową.
Okazało się, że w regulatorze ciśnienia (no name), pękł element pokrętła, co w zasadzie uniemożliwiło z niego korzystanie. Sam klej to byłoby za mało, na szczęście budowa pękniętego elementu umożliwiła zastosowanie skręconego drutu oraz zalanie go Poxipolem. Myślę, że naprawa to okaże się trwała i nie będę musiał kupić nowego, tym razem już porządnego reduktora jakiejś uznanej firmy.
Pozostałe części relacji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz