WARSZTAT - BHP - Rękawiczki nitrylowe

Bezpieczeństwo przy majsterkowaniu to niestety często ignorowany temat. Pamiętam jak zdarzało mi się czyścić figurki szczoteczką do zębów po kąpieli w nitro trzymając je przez woreczek. Było to mało wygodne i średnio skuteczne, ale mimo wszystko ograniczało kontakt rąk z nitro. Ręce miłośnika gier bitewnych narażone są na wiele środków, np.: nitro, benzyna ekstrakcyjna, DOT3, kret, zmywacz do akryli (izopropanol), terpentyna balsamiczna (mój faworyt), czasem aceton. Oczywiście najbezpieczniej malować akrylami, ale po długim malowaniu aerografem może on miejscowo zaschnąć i bez zmywacza do akryli się nie obędzie. A propos aerografu, to z pierwszych starć z tą piekielną maszyną wynika, że wygodnie jest mieć lewą rękę w rękawiczce (oczywiście jeśli jest się praworęcznym).

Rękawiczki nitrylowe odznaczają się lepszą wytrzymałością i są bardziej odporne na przebicia i przecięcia od lateksowych i winylowych, zachowują swoją formę. Są odporne na działanie rozpuszczalników, kwasów, zasad, olejów, tłuszczów itd.* Bezpieczne dla środowiska, rzadko są przyczyną reakcji alergicznych. Posiadają dużo lepszą elastyczność niż winylowe.

Tak jak już parę razy pisałem, warto śledzić gazetki Lidla, bo czasem zdarzają się tam ciekawe rzeczy dla majsterkowiczów. Cena: 23,99zł za 100szt. - myślę, że starczy mi ich na parę ładnych lat. Chińskie, ale wydają się dobrej jakości. Są bezpudrowe i w zasadzie bezzapachowe. Część opakowań jak zwykle była otwarta, więc mogłem dobrać sobie rozmiar. Wybrałem L-ki, bo nie lubię bardzo dopasowanych, choć wcale nie mam małej ręki. Szkoda, że nie są w stałej ofercie sklepu.

*) Przed użyciem należy upewnić się, że faktycznie są odporne na działanie danej substancji.

[2013-03-29]

O takie rękawice można też pytać w sklepach medycznych. Dzisiaj widziałem w jednym opakowanie 100 sztuk za 25zł.