2012-10-11

WARZONE - Przemyślenia w związku z turniejem, którego nie było

Trochę przykro, że brak turnieju w tym roku zasmucił tylko trzy osoby. Dość długo nie pisałem na forum Wargamera co w tym roku z turniejem, bo do końca ważyły się jego losy. Niestety nikogo z potencjalnych uczestników brak informacji o turnieju nie zaniepokoił, bo żadne pytanie "co z turniejem" do mnie nie dotarło. Wnioski nasuwają się niestety same i nie są budujące. Trzy poprzednie turnieje jakoś mobilizowały ekipę z południa (przynajmniej raz w roku). Brak turnieju w tym roku stworzył dwuletnią dziurę między zeszłorocznym spotkaniem, a ewentualnym przyszłorocznym turniejem. Właśnie jesteśmy w środku tej dziury i obawiam się, że na turniej w przyszłym roku po prostu nie będzie chętnych (zresztą i na tym chyba byłaby najniższa frekwencja w historii). Chyba okres pewnego renesansu UWZ na terenie śląsko-krakowskim właśnie się zakończył. Cóż, skoro dwa dni temu nowoedycyjny Wielki Szarak sprzedał się za 18,50 na allegro, to faktycznie chyba to już koniec...

W związku z coraz większą ekipą graczy WH40K w okolicy i możliwością regularnego grania, pierwszy raz w życiu rozważam rozpoczęcie w nią grania. Nie sądziłem, że ten dzień jednak nadejdzie.

____________________________________________________________________________
2012-10-17

LINK do dyskusji na forum Wargamera.

2 komentarze:

  1. No to muszę w końcu coś napisać :P
    Wydaje mi się, że nie do końca jest tak jak piszesz. Brak chrzanowskiego turnieju UWZ zasmucił na pewno wszystkich, którzy na południu grywają. Niski odzew na ten fakt nie oznacza, że nikogo to nie obchodziło. Ja na przykład miałem nadzieję że się pojawię, ale im bliżej tym szanse malały. Dodatkowo obecność dwumiesięcznego człowieka w domu nie pomaga w znalezieniu wolnego czasu na zabawę. Ostatnio wyjątkowo nie mam ani czasu ani ochoty na pisanie postów. Przeglądanie forum np. wargamera najczęściej wygląda u mnie na czytaniu tytułów nowych postów. Dlatego nic nie pisałem w temacie turnieju. Ale jeśli w pracy znajdę trochę czasu - tak jak teraz - to zajrzę nawet na Waszego bloga. Paradoksalnie w ostatnich tygodniach najwięcej czasu na hobby mam w pracy :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak dalej będziesz straszył mnie dziećmi, to jeszcze się nie zdecyduję ;).

      Usuń