2013-07-16

FOW - Pierwszy turniej Flames of War w Bielsku-Białej

13 lipca wybrałem się na pierwszy turniej Flames of War w Bielsku-Białej, którego organizacji podjął się sklep Strefa Gier (o którym szerzej napisałem w poście INNE - Sklep STREFA GRY w Bielsku-Białej), ze znacznym wsparciem sklepu Battletable z Katowic. Do przyjazdu dodatkowo zmotywował mnie Kouo, któremu w tym miejscu chciałbym za to podziękować. Żałuję, że mogłem być jedynie na pierwszej rundzie, a nie na całym turnieju i przez to nie było za dużo czasu, by jako tako poznać pozostałych uczestników. Zresztą wiadomo jak to jest na turnieju, każdy koncentruje się na grze, by albo być pierwszym, albo nie być ostatnim w tabeli. Ja byłem jedynie obserwatorem, próbującym w końcu złapać flamesową zajawkę :).


STOŁY

Pierwszy stół przedstawiał front wschodni. Oprócz budynków produkcji Battlefrontu, których styl mnie osobiście do gustu nie przypada, było na nim także kilka obiektów produkcji Wargamera z serii OiM, które są naprawdę ładne i jak najbardziej do wykorzystania na stołach przedstwiających front wschodni się nadają. Na stole tym w pierwszej turze mierzyli się Zorg i Bolciu (12-8). Ciekawostką było różne malowanie hetzerów - wiosenno-letnie (brak brązów) vs. jesienne, które bardziej mi się spodobało i (co ważne) mimo wykorzystania tego samego schematu na wszystkich pojazdach, rozmieszczenie plam na pancerzach było dość różnorodne, a przez to niezbyt monotonne. Bardzo fajnie prezentował się na żywo solidny wzornik artyleryjski od laserops.pl z szarego plexi o grubości 3mm.


Drugi stół, na którym grali Kouo i Bielkins (16-4), był dość ciekawy ze względu na potężny wzgórze wielkości połowy stołu, aczkolwiek ułożenie rzeki w scenariuszu typu breakthrough nie było zbyt szczęśliwe dla jednego z graczy. Na pochwałę zasługuje super pomalowana armia Bielkinsa - świetna robota! Co do drzewek od Battlefrontu, to chyba nigdy się do nich nie przekonam (delikatnie mówiąc).


Trzeci stół zainteresował mnie najbardziej z powodu dużej ilości domków "kolejowych". Na stole znalazły się wszystkie możliwe skale (H0, H0/TT, TT) i cóż - w takiej masie wcale specjalnie różnice między nimi nie były bardzo widoczne. Jako, że trochę czasu poświęciłem temu zagadnieniu (MAKIETY 15MM (FOW) - Budynki "kolejowe" - problem skali rozwiązany pozytywnie i kilka innych postów), jestem trochę przewrażliwiony w tym temacie i dostrzegam różnice. Wniosek jest jednak cały czas ten sam: H0 jest za duże, za to mieszanie H0/TT i TT jest dość bezpiecznym wyjściem. Domki warto pomalować, co bardzo dobrze widać na przykładzie lokomotywowni oraz sąsiadującej z nią fabryczki - efekt jest naprawdę realistyczny. Niestety z realizmem domków "kolejowych" mocno kontrastują trochę toporne brukowane drogi od Battlefrontu. Porównanie z brukiem od producentów elementów na makiety kolejowe wypada zdecydowanie na korzyść tych drugich (MAKIETY 15MM (FOW) - Akcesoria do makiet w skali H0/TT (1:100)). Na stole tym w pierwszej rundzie grali sgr i Vodoo (13-7).


Czwarty stół, podobnie jak drugi, był dość górzysty. Grali na nim Patrol i Marcin (17-3). Patrol dowodził Finami, których armia wygląda bardzo interesująco z powodu wyposażenia zarówno w sprzęt pochodzenia niemieckiego jak i rosyjskiego - ciekawie to wygląda. W ogóle T-34 bardzo atrakcyjnie prezentuje się w skali 1:100, zreszta jak w każdej innej - może to po prostu bardzo ładny czołg :). Co do brytyjskiej armii, to jakoś nie mogę przyzwyczaić się do obecności w niej czysto amerykańskiego sprzętu, takiego jak chociażby M10.


Poniżej kilka zdjęć armii przed wystawieniem. Wniosek nasuwa mi się w zasadzie jeden - w systemie historycznym armię trzeba sobie jednak lepiej lub gorzej pomalować. Bardzo spodobał mi się solidny pojemnik Kouo - TANOS Systainer, który można kupić na Allegro. Jest dość drogi, niemniej jednak podoba mi się bardzo. Całkiem fajna jest też torba na figurki od laserops.pl wraz z dedykowanymi do FOW'a gąbkami (niestety nie zrobiłem jej zdjęcia).


Na koniec płomienie wykonane przez Vodoo z podkładek metalowych i gąbek kuchennych, utwardzona superglutem. Ciekawe były również listwy wykańczające stołów z nadrukowaną nazwą sklepu Strefa Gry.


PODSUMOWANIE

Cieszę się, że udało mi się wybrać na ten turniej, który w sumie był pierwszym turniejem FOW, w któym co prawda nie grałem, ale się przyglądałem. Mimo, że byłem dość krótko, to jednak dostałem duży zastrzyk pozytywnej 'flamesowej' energii. Dzięki temu mam nadzieję, że w końcu coś  ruszy się u mnie w tym temacie. Trochę liczyłem na zrozumienie podstawowych zasad, jednak była to założenie dość naiwne, bo z samego przysłuchiwania za dużo nie da się nauczyć. W każdym razie, obserwując graczy, utwierdziłem się w przekonaniu, że tak jak mi się do tej pory wydawało, zasady wcale nie są takie proste i klarowne. W zasadzie każdy miał jakieś pytania i wątpliwości, które kierował do bardziej doświadczonych osób (głównie do sgt), ale to już temat na osobny post.

Mimo, że pracuję w Krakowie, to kompletnie nie mam pojęcia jak wygląda w nim środowisko graczy FOW i czy w ogóle jest w jakiś sposób zorganizowane. Taki stan rzeczyz pewnością jest spowodowany brakiem sklepu wspierającego Flames of War. Zobaczymy czy coś zmieni w tym zakresie zaangażowanie cdp.pl. W każdym razie zarówno Katowice, jak i Bielsko-Biała nie są jakoś bardzo daleko ode mnie bym nie mógł się tam raz na czas wybrać :).

WYNIKI (za sgr)

Gra 1 - Breakthrough
Patrol-Marcin 17-3
sgr-Vodoo 13-7
Bielkins-Kouo 16-4
Zorg-Bolciu 12-8

Gra 2 - Hold The Line
Zorg-Patrol 14-6
sgr-Bielkins 17-3
Vodoo-Marcin 17-3
Bolciu-Kouo 19-1

Gra 3 - Dust Up
sgr-Bolciu 10-10
Patrol-Voodoo 17-3
Zorg-Bielkins 16-4
Kouo-Marcin 16-4

Modelarstwo:

sgr, Bielkins, Zorg - 10
Bolciu - 8
Patrol - 7
Marcin - 5
Vodoo, Kouo - 2

Razem:
Zorg - 52
sgr - 50
Patrol - 47
Bolciu - 45
Bielkins - 33
Voodoo - 29
Kouo - 23
Marcin - 15

2013-07-13

INNE - Sklep STREFA GRY w Bielsku-Białej

Będąc w dniu dzisiejszym pierwszy raz w Bielsku-Białej w sklepie "Strefa Gry" (na turnieju FOW jako obserwator), chciałbym podzielić się bardzo dobrym wrażeniem jakie sklep ten na mnie wywarł.


Sklep Hobbystyczny "Strefa Gry"


Nie znam Bielska (zdałem się na GPS), więc trudno mi powiedzieć czy ul. Gazownicza 21a jest w centrum, blisko centrum, czy na obrzeżach centrum, ale bezpośrednie sąsiedztwo dużej i naprawdę ładnej (w porównaniu z niektórymi krakowskimi) galerii handlowej oznacza, że lokalizacja jest raczej dobra. W galerii można zaplanować jakiś posiłek, bo idzie się do niej raptem 5 minut. Bezpośrednio przed sklepem nie da się zostawić samochodu, ale z tyłu znajduje się parking z kilkoma przypisanymi miejscami, choć trzeba wiedzieć jak na niego wjechać (wjazd z ulicy biegnącej za ciągiem kamienic w których znajduje się sklep).

Do sklepu da się wejść także od strony parkingu (tylnym wejściem). Jest to duża zaleta dla osób palących lub potrzebujących się od czasu do czasu przewietrzyć, bądź spokojnie porozmawiać przez telefon. Dodatkowo poprawia wentylację lokalu, co przy wszelkiej maści turniejach takie bez znaczenia nie jest (choć dzisiaj akurat było deszczowo).

Sklep znajduje się w starej, ceglanej, poprzemysłowej kamienicy, co dodaje mu klimatu przynajmniej z zewnątrz, bo wnętrze urządzone jest jak najbardziej współcześnie. Składa się z trzech sal, przy czym pierwsza jest naprawdę duża i dość wysoka.


W większej sali znajduje się zarówno część sklepowa jak i sporo stołów, na których równolegle do turnieju FOW, odbywał się turniej MtG na kilkanaście osób. Trzeba przyznać, że możliwość jednoczesnej organizacji dwóch turniejów to duży plus dla bielskiej "Strefy Gry" - w wielu sklepach jest to po prostu niemożliwe. Fajnym elementem jest telewizor LCD, który był używany jako pomoc w turnieju MtG - wyświetlał naprawdę duży timer odliczający czas do zakończenia tury. Duży plus za miękkie krzesła.

Turniej FOW odbywał się w drugiej sali, która wcale taka mała nie jest, gdyż da się w niej ustawić cztery stoły 180x120cm wzdłuż dłuższej ściany. Oprócz nich w sali były rozłożone jeszcze dwa, ale gdyby nie drzwi do ubikacji, wyjście na parking oraz przejście do jeszcze jednej sali (do której nie zaglądnąłem), to dało by się ustawić łącznie osiem.

Co do oferty sklepu, to jest ona całkiem obszerna. Oprócz GW, MtG, jest także OiM (własny stojak ekspozycyjny!) i generalnie wszystkiego po trochu: planszówki (mniej w porównaniu do sklepów specjalizujących się tylko w planszówkach), karcianki, akcesoria. Dużym plusem jest także dział modelarski z produktami firm typowo modelarskich (Humbrol, Gunze, Tamiya), ale oczywiście jest także Citadel. W sklepie można także nabyć magazyny (WD, ale także nowy na rynku i dość specjalistyczny magazyn Weathering).


Podsumowując, gratuluję świetnego sklepu o super warunkach lokalowych, dużych możliwościach i z tego co da się od razu zauważyć - dużych ambicjach. Każdemu życzę w okolicy takiej miejscówki (sam chciałbym taką blisko mieć!). Z całą pewnością warto rozważyć wyprawę na organizowany tam turniej.

P.S. Mnie brakuje jedynie (chyba, że nie zauważyłem) mini-warsztatu w postaci biurka, lampki i podstawowych narzędzi, z którego mogliby korzystać klienci sklepu (nie każdy ma w domu warunki i narzędzia) i gdzie można by ewentualnie poprowadzić indywidualne instruktarze sklejania i malowania figurek lub zaprząc stałych bywalców do robienia makiet dla sklepu :) - znam kilka sklepów, które się na coś takiego zdecydowały.





Ciekawostką jest to, że niedawno właściciel bielskiego sklepu "Strefa Gry" wykupił katowicki sklep Battletable, specjalizujący się w modelach do Flames of War i jakiegoś czasu także Games Workshop. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj:

Strefa Gry połaczyła się ze sklepem Battletable!


2013-07-10

FOW - Amerykańscy rekruci [5]

Nowi rekruci w armii!
  • UBX30 - M36 Tank Destroyer Platoon
  • UBX07 - Field Artillery Battery
  • UBX23 - Fire Direction Center

Skuszony promocją w sklepie wargamer.pl, wybrałem się na małe zakupy :). Przecena wybranych pozycji wyniosła 30%, czyli bardzo przyzwoicie. Dodatkowo osiągając łączną kwotę dokładnie 300zł, załapałem się na darmową wysyłkę. Paczka dotarła sprawnie (kurier) i była wzorowo zapakowana (karton + piankowe "chrupki").


W związku z tym, że figurki do FOW'a zwykle kupowałem z drugiej ręki (choć w większości niepomalowane i niepodklejone "nówki"), to tym razem mogę pokusić się o klasyczny unboxig.



UBX30  M36 Tank Destroyer Platoon  (M36 'Jackson' 90mm GMC tank destroyers)

Pluton czterech niszczycieli czołgów z działem 90mm i nie najgorszym pancerzem. Oczywiście wersja 'cabrio', jak przystało na amerykański niszczyciel czołgów :).


Więcej o tym zestawie (instrukcja montażu i sporo zdjęć) można znaleźć na oficjalnej stronie gry:

M36 Tank Destroyer Platoon (UBX30)



UBX07  Field Artillery Battery  (M2A1 105mm howitzers)

To już druga bateria haubic 105mm w mojej armii, pozycja 'must have' w rozpiskach artyleryjskich, chociaż zwykle wystawiana niepełna by zmieścić trzecią baterię 155mm (4x105mm + 2x105mm + 4x155mm). W związku z tym, że box, więc ze scenicznymi podstawkami i pięcioma członkami obsługi (w odróżnienieu od posiadanej już przeze mnie wersji blistrowej). Podstawki naprawdę fajne, choć samemu spokojnie można by takie zrobić dla wersji blistrowej (ale póki co nie mam zamiaru).


Sporo zdjęć pomalowanych modeli do przeglądnięcia na stronie flamesofwar.com:

Field Artillery Battery (UBX07)



UBX23  Fire Direction Center  ('FDC')

Bardzo fajny namiocik, który początkowo planowałem sobie zrobić samemu bez wyposażania środka, ale skusiłem się z powodu obniżki. Po prostu mi się wyjątkowo podoba.


Mnóstwo szczegółowych zdjęć pomalowanego centrum kierowania ogniem:

Fire Direction Center (UBX23)