2014-08-13

WARSZTAT - Pistolet rozpylający do sprajów BAUFIX (Lidl)


Tym razem zapraszam do zapoznania się z recenzją oraz testem pistoletu do rozpylania farb w spraju. Jest to świeży zakup dokonany w Lidlu, za naprawdę niewielkie pieniądze - 12,99zł (z wrażenia aż kupiłem sobie dwa). BAUFIX, to niemiecka marka, pod jaką są sprzedawane są w Lidlu i Kauflandzie różne farby w puszkach (testowałem farbę na rdzę i jest naprawdę niezła), lakiery w spraju, impregnaty do drewna i jak widać akcesoria. Ustrojstwo jest elegancko zapakowane w kartonik, wszystkie zalet zostały opisane na odwrocie w naszym ojczystym języku, dlatego nie będę przepisywał z pudełka - kto ma ochotę przeczyta sobie ze zdjęcia.


Jednak wielkiej filozofii tutaj nie ma. Sprzęt jest w 100% wykonany z plastiku, więc jest bardzo lekki, ale wydaje się całkiem porządny. Łatwo zakłada się go na puszkę z farbą i równie łatwo zdejmuje. Jedyne na co należy zwrócić uwagę, to to że by farba psikała na wprost.


Postanowiłem przetestować sprzęt na dwóch aluminiowych butlach od gaśnic samochodowych, które mam zamiar dołożyć do mojego lodówkowca zwiększając pojemność z 2,4L na 4,4L (butle są litrowe), co lekko poprawi komfort użytkowania (relację z modernizacji oczywiście wrzucę na bloga).


Malowało się całkiem przyjemnie. Oczywiście inaczej trzeba ułożyć rękę, bo przecież trzymamy pistolet, a nie puszkę, ale dość szybko się da do tego przyzwyczaić. Co do działania spustu, to wydaje mi się, że trochę łatwiej dozuje się farbę, o ile oczywiście można mówić w przypadku malowania sprajem o dozowaniu :). Newralgiczny jest pierwsze psiknięcie (widać drgania pistoletu na filmie), ale potem już gdy mamy ten moment wyczuty, to idzie lekko. Pewnie jest to kwestia pokonania pewnego oporu, bo przy dalszym malowaniu nie puszcza się spustu całkiem, tylko zachowuje pewien na niego nacisk, dlatego do kolejnego psiknięcia nie trzeba już wiele siły dokładać. Minus jaki dostrzegam, to ryzyko powstania odcisku na palcu od spustu - czuję to po dwukrotnym pomalowaniu dwóch butli. Warto podkreślić, że malując pistoletem ręka w ogóle się nie brudzi i nie trzeba zakładać rękawiczki.


Pistolet jest bardzo fajny i polecam jego zakup. Pojawił się w Lidlu 7.08, ale jeszcze wczoraj widziałem kilka sztuk na sklepie, więc szanse zdobycia go w Waszych Lidlach jakieś są :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz